AKTYWNI rowerowy międzyrzec

admin

Tutaj wpisujmy wasze osiągnięcia w bieganiu

Yozue

Na razie chodzę na piechotę do pracy i z powrotem ( poniedziałek, wtorek ), środa rowerem, ale jutro znowu idę na piechotę. Powoli przygotowuję się do biegania.

Pozdro

Yozue

Mariola

"Nasz Trener" - prosił o prowadzenie dzienniczka -pamiętniczka. a my nic.
Myślę , że tak jak w Shaolin, pośle nas na kości - a to boli i wyczerpuje.
Aby złagodzić dla nas te trudy, napiszę swoje marne babskie czasy. Biegam już od jakiegoś czasu /jak ten czas leci/ -z naszymi chłopcami /przydałaby się jakaś kobitka/
Czuję się dobrze, mam dotlenione płuca , lekkość ciała,serce rytmicznie bije bo nie jest z kamienia , i nie mam zamiaru zostawać w tyle.
Nasz pokonywany co sobotę dystans to 6 kółek po 900m.
Mój zapis sobotnich biegów wygląda tak:

Bieg 1 /5 okrążeń/
0,30,00
bieg 2 / 6 okrążeń/
0,32,21
bieg 3 /6okrążeń/
0,32,30
bieg 4/6okrążeń/
0,32,20
i dzisiaj
0,32,20
Biegamy o tej samej porze, jednak w różnych warunkach. Czasami pogoda jest odpowiednia do biegu,bez wiatru i mrozu. Dzisiaj bardzo wiało i był mrozek.

Pozdrawiam
Mariola

PS
Lepiej biega się w grupie. Najwięcej było nas 7 osób
Zapraszam wszystkich na sobotnie poranne bieganie.
Tempo każdy dostosowuje do swoich możliwości. Bieg można przeplatać truchtem lub marszem 30 min na początek. Dla niewprawionych może to być marsz przeplatany podbiegnięciem.
Czas podobno będziemy wydłużać.
Zobaczymy do ilu.

Yozue

przecież piszę

cienki

To lepiej przestań pisać a zacznij biegać

Yozue

Spoko, spoko Cienki do kwietnia mam czas.

Mariola

26.02.2011- sobota jak zwykle biegaliśmy. Brakowało niektórych, ale uwaga-biegał Jozue.
Mój czas-0,32,20

Mariola · Wysłany: Sob 11:48, 19 Mar 2011 Temat postu:

19.03. 2011r.-sobota- 7 kółek-6300m-mój czas-0,36,20
Uwaga ,relacja prawie na gorąco. Po biegu były ostre dyskusje nt.Mariola ciągnęła 1 kółko, Mariolka rwała 3 kółko, Mariola nawalała 7 kółko.Dzisiaj biegło mi się bardzo dobrze.Pierwsze koło przegadaliśmy, na 2 wyrównałam swój oddech, uspokoiłam pracę serca- i zajęłam się biegiem. Jakoś dziwnie się składa, że zawsze walczę do końca. walczę ze swoimi słabościami, pokusami , myślami....A w biegu Wy Panowie walczycie ze sobą , i ze mną. Nie tylko dla mnie liczy się czas, ale wytrwałość, pokonanie bólu czy zmęczenia. Ta ciągła walka z tym wszystkim ,po to by zwyciężać , upadać,podnosić się. Yozue -życzę Tobie abyś w końcu mnie wyprzedził , tak jak sobie marzysz. Cienki- a Tobie życzę wytrwałości,wszak jesteś byłym mistrzem w taekwondo.

Yozue · Wysłany: Sob 22:55, 19 Mar 2011 Temat postu:

O sorrki Mariolki 3 kółko rwałem ja zwany wyżej Yozue, a nie Ty.
Jeżeli ma to być rywalizacja to ja odpadam. Bieganie i ćwiczenia na sali traktuję jako dobrą zabawę, a nie walkę z Tobą ( może walkę ze swoimi słabościami i stresem ). Nie mam zamiaru jeszcze się stresować bieganiem. A tak prawdę mówiąc na finiszu to Cię wyprzedziłem, a poza tym powinnaś zostać zdyskwalifikowana bo ścinałaś zakręty, a ile wynosiło kółko to nie wiem, bo nie miałem zegarka.
Ostre dyskusje mnie nie interesują, czy rwałem czy nie rwałem, biegam jak potrafię, dla zabawy i po prostu mi się to podoba, jeżeli nie miałbym ochoty to nie biegałbym.
Pozdro
Yozue

Ps. Życzę Wszystkim żeby bieganie traktowali jako dobrą zabawę, a nie rywalizację.
Mi nie zależy na zajęciu pierwszego miejsca.

Mariola · Wysłany: Sob 23:17, 19 Mar 2011 Temat postu:

No nie. Takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam. Yozue-żle to zrozumiałeś.
Zmartwiło mnie to. Zostawiam sprawę do wtorku.

Yozue · Wysłany: Nie 18:15, 20 Mar 2011 Temat postu:

Oho, chyba już się nie pojawię na zajęciach.

Yozue

Rozpocząłem czwarty tydzień regularnego biegania ( co drugi dzień po 5 km ). Dzisiaj wtorek 5 km na stadionie, czasu nie podam ( wstyd ), ale przebiegłem, ciężko było bo biegłem sam, w czwartek myślę, że pobiegnie Nas więcej.

Bynio

Yozue

Miesiąc przerwy od biegania, dzisiaj 5 km z Byniem i Mariolką, ciężko było, ale dałem radę. Rozpoczynam od nowa, tylko mniej intensywnie, żeby nie było przerwy, jak ostatnio.

Mariola

Właśnie Yozue - przecież treningi do półmaratonu wymagają czasu , jeżeli chcesz to osiągnąć to dasz radę.Zrobiłeś i tak duże postępy . A dzisiaj było zupełnie nieżle , i te gwiazdy na niebie. Do następnego razu. Pozdrawiam
Ps. niezłe gatki....